Policjant po służbie ujął wandali
Po raz kolejny mamy przykład, że policjantem jest się całą dobę. Tym razem jeden z funkcjonariuszy wydziału dochodzeniowo - śledczego w czasie wolnym zatrzymał wandali demolujących przystanek autobusowy.
Jeden z naszych funkcjonariuszy usłyszał hałasy dobiegające z ulicy niedaleko miejsca jego zamieszkania. Kiedy wyszedł z domu zauważył trzech nastolatków, z których jeden kopał w wiatę przystanku. Policjant podszedł do nich, powiedział, że jest funkcjonariuszem i wezwał patrol policji.
Nastolatek, który przyznał się do uszkodzenia przystanku trafi przed oblicze sądu, ponieważ straty oszacowano na prawie 400 zł.
Opisana sytuacja jest idealnym przykładem zaangażowania policjantów w swoją służbę oraz przestrogą dla pozostałych, że nie znają dnia ani godziny, kiedy "dotknie ich ręka sprawiedliwości".