Z narażeniem życia ratowali człowieka.
Data publikacji 29.12.2011
Mł.asp. Marek Karczewski i sierż. Wojciech Murszewski uratowali życie mężczyźnie wynosząc go z płonącego mieszkania a potem przywracając funkcje życiowe.
Dzisiaj (21.12) 40 minut po północy dyżurny wąbrzeskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o pożarze mieszkania budynku zamieszkałego przez 9 rodzin przy jednej z ulic w Wąbrzeźnie. Dyżurny natychmiast przekazał informację straży pożarnej i pogotowiu oraz wysłał na miejsce policjantów. Kiedy funkcjonariusze mł.asp. Marek Karczewski i sierż. Wojciech Murszewski dotarli na miejsce, w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że w mieszkaniu mogą znajdować się jakieś osoby. Korytarz budynku był silnie zadymiony, jednak funkcjonariusze postanowili wejść do niego i sprawdzić, czy faktycznie ktoś jest w środku. Ponieważ zadymienie zaczynało się około 0,5 metra od podłogi i sięgało do sufitu mundurowi musieli się czołgać. W ten sposób dotarli do drzwi mieszkania. Ponieważ stawiły one opór wyważyli je i weszli dalej. W głębi mieszkania po lewej stronie widoczny był ogień. Oświetlając pomieszczenie latarkami z prawej strony mieszkania spostrzegli łóżko i zwisającą ludzką nogę. Od strony łóżka nie dochodziły żadne odgłosy. Doczołgali się w tamto miejsce, ściągnęli bezwładne ciało z łóżka i zaczęli wraz z nim kierować się w stronę wyjścia. Na zewnątrz budynku okazało się, że jest to mężczyzna i nie daje on oznak życia. Policjanci niezwłocznie przystąpili do reanimacji i po chwili odzyskał on funkcje życiowe. 50-latek przewieziony został do szpitala. Dzięki odwadze i poświęceniu mł.asp. Marka Karczewskiego i sierż. Wojciecha Murszewskiego z całą pewnością uratowano życie ludzkie. Mundurowi wyjaśniają przyczyny pożaru.
asp.szt. Marek Barański
Oficer Prasowy
Komendanta Powiatowego Policji
w Wąbrzeźnie.